Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mangaka
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 14:53, 17 Kwi 2006 Temat postu: Opowiadanie o Annie (więcej na www.plshamanking.mylog.pl) |
|
|
Napisze opowiadanie o Annie, które piszę na moim blogu [link widoczny dla zalogowanych] zapraszam
Obudziłam się wcześnie rano, nic nie wskazywałao na to że wydarzy się coś niezwykłego. Nie czekając dłurzej zwlokłam się z łóżka i podedszłam do okna. Zobaczyłam to co zwykle, pogodne niebo bez żadnej chmurki na niebie, oraz podwurze, na którym pełno było różnorodnych kwiatów. Nie maiał za dużo czasu, więc od razu zaczełam się szykować, do podróży. Miałam zapar odwiedzić kogoś kto był moim najlepszym przyjacielem. Nie wie on o mojej podróży, ale przypuszczam jego reakcjie. Turniej jest już blisko a on musi być na niego przygotowany.
W końcu byłam gotowa, wyszłam na podwuże i zamknełam za sobą drzwi. Było jeszcze wcześnie. Wszyscy z wioski jeszcze smacznie spali. Zaczełam iść. Bagaż nie był za ciężki, wziełam tylko najpotrzebniejsze żeczy.
W końcu znalazłam się na peronie. To był dopiero początek mojej podróży. Pociągiem miałam zamiar dojechać do miasta moj ów przyjaciel.
- Pociąg z peronu trzeciego szykuje się do odjazdu!- usłyszałam nagle. Przyśpieszyłam kroku i w ostatniej chwili weszłam do pociągu. Rozejrzałam się do okoła szukając wolnego przedziału. W końcu zanlazłam wolne miejsce. Usiadłam i popatrzałam przez okno, pociąg nabrał już szybką prędkość. Podróż miała dosyć długo trwać, więc wyciągnełam książke i zaczełam lekture. Była ona bowiem bardzo ciekawa. Tytuł jej mówił sam za siebie "Treningi"
Pociąg wkońcu się zatrzymał. Wstałam wziełam swój bagarz i wyszłam z pociągu. Miejsce to rózniło się od miejsca, które tak dobrze zanłam, ale wiedziałam dokładnie gdzie mam się udać. Przecisnełam się przez tłum i zaczełam iść. Nie było to to daleko, więc w krótce byłam na miejscu. Zatrzymałam się przed dużym domem . Na podwutku stał chłopiec odwrucił się do mnie i krzykną:
-Anna!
Spojrzałam na ów chłopaka. Wyglądał na pardzo zdziwionego moją nagłą wizytą. Nie przejełam się ty zbytnio. Nagle zobaczyłam małego chłopca. Patrzył się on to na mnie to na swojego, byc może przjaciela.
- Ej! Ty mały, tak właśnie ty, przynies mi coś do picia- powiedziałam do małego chłopca, ale on nawet niedrgnoł.
- Słyszałęś co mówiłam?- powiedziałam, ale stwierdziłam, że i tym razem będzie to nadaremnie, więc zwruciłam się do chłopca, który z niedowieżaniem patrzył na mnie.
- Cześć Yoh
- Cz-ee-sć-ć Anna, co ty tu taj robisz?
- Przyjechałam cię trenować do wielkiego turnieju shamanów, twój dziedek mnie tu prszysłał
- co?!
- To co słyszałeś, a teraz nie marudź i bierz się do ćwiczeń!
- co.. nie chce mi się...
- Mówiełeś coś?
- Nie nie mówiłem, że tak bardzo lubie twoje treningi...
- To dobrze, na początek...
- może rowerek?- przerwał mi Yoh
- Nie nie, na początek 100 pompek oraz 7 kilomentrów maratonu
- O rany! Trudno, takie jest życie...
_______po ćwiczeniach_______
- Ałłłaaa! Wszystko mnie boli- powiedział Yoh
- Trudno poboli i przestanie- odpoweiedziałam, poczym wstałam i wyszłam na podwurko
- Eeee.. Yoh? Kto to jest?- spytał Morti
- Aaaa.. chodzi ci o Annę?
- No tak
- Anna jest moją eee.. narzeczoną
- co? jesteś przeciesz na to zapłody!
- bylismy już zaręceni gdy bylismy dziećmi
- Dlaczego?
- To długa historia, szkoda czasu
- Ale ja chętnie ją posłucham- nalegał Morti
- No dobra. Gdy byłem mały Anna uratował mi życie. Spytałem się czy chciałam by coś w zamian, a ona powiedziała, że jak zaostane królem shamanów to ona będie królową, czyli...
- Twoją żona- przerwał Morti
- Tak.
- Nie mogła poprosić o coś innego nprzykład o jakoś lalkę, albo o laptopa?...
- O to nie poprosiła
- Yoh!- krzykłam nagle
- Tak?- odpowiedział Yoh ze strachem w głosie
- Przerwa się skończyła, a to znaczy, że idziesz ćwiczyć
- A co mam dokładniej robić?
- Tysiąc pompek!
Dzień był pełen wrażeń. Nie byłam zdwiwiona reakcją Yoh to widok mojej wizyty, ja też bym się tak zachowała, ale z pewnością nie dałam bym o tym poznać. Yoh jest dla mnie jak przyjaciel. Pochodzi on z rodziny Asakurów. Jego dziadek jest wielkim szamanem, on z pewnością też, ale jeszcze o tym nie wie, dletego tu przyjechałam. Obiecałam to przeciesz dziadkowi Yoh. Rozmyślając dalej weszłam do łóżka i zamknełam oczy próbując nie myśleć już o dzisiejszym dniu.
Obudził mnie hałas dobiegający z przedpokoju. Powoli wyszłam z łóżka i wolnym krokiem ruszyłam w stronę drzwi. Przystawiłam głowe do nich i nadsłuchwiałam.
- Co ty tu taj robisz?- powiedział pierwszy głos
- Czekam na ciebie, wiesz która jest godzina!- odpowiedział drugi
- Ciszej nie chcesz jej chyba obudzić
- Ohh... Racja, przepraszam- powiedział drugi głos tym razem szeptem
Tego już było za wiele. Szybko wziełam swoje korale i zaczełam. "Duchy w ciemności, jeżeli widzicie moje korale, jeżeli widzicie ich blask to przyjdzie do mnie! Niech wasz świat stanie się drogą do mojego. Wzywam smoki Tabu!". Nagle staneły prze demną dwa ogromne smoki. Miały złote łuski a ich kły były ogromne. Po chwili jeden z nich powiedział:
- Po co nas wzywałaś?
- Na dole w ppzedpokoju są chba jacyś dwaj włamywacze. Zajmijcie się nimi- powiedziałam
- Oczywiście- odpowiedziały smoki i znikneły a zaraz po potem pojawiły się z głośnym hukiem w przedpokoju. Szybko zzeszłam na dół aby zobaczyć ów być może włamywaczy.
- Aaaa!!!!- krzykneły obydwa głosy, a araz potem zaczeły uciekać. Smoki zaczeły ich gonić ziejąc ogniem
- Anna! Coś ty zrobiła pomuż nam- ktoś krzykną i nagle coś sobie uświadomiłam
- Yohh...?- spytałam
- Tak a kto inny
- Smoki przestańcie wiem kto to jest- szybko powiedziałam. Smoki staneły patrząc się na mnie.
- Co się stało, co to za smoki?- powiedział dysząc Morti
- Oh przepraszam myślałam, że to włamywacze...
- Heee! To tylko my- powiedział z uśmiechcem na twarzy Yoh
- Yoh.. ja.. ja..przepraszam
- Nic się niestało, wracałem właśnie z treningu- odpowiedział wiąż się uśmiechając. Nic nie odpowiedziałam. Yoh podszedł do mnie i mocno mnie przytulił
- Hej! Na prawdę nic się nie stało. Zresztą skąd mogłaś wiedzieć, że to ja i Morti- popatrzałam na jego wesołom tważ i coś w tedy zrozumiałam. Chciałam już coś powiedzieć, ale Yoh mnie uprzedził
- Wiesz co chodźmy już spać, jestem naprawdę zęczony. Skinełam głową, poczym poszłam do pokju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hatenster
Silva
Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:39, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Carmen Electra Giving A Head And Taking A Load!
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paola
Silva
Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:16, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Christina Ricci Undressing!
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Haderten49
Silva
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:47, 08 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Lindsay Lohan Doing A Hung Guy!
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kandi
Silva
Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 6:19, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Motor
Silva
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:58, 20 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|